Projekt „Nie palę, bo…” dobiegł końca przynosząc konkretną i wartościową wiedzę o problemie palenia w miejscu pracy. Zebrane informacje i wnioski zostały zawarte w raporcie końcowym. Pokazuje on jakie korzyści odnoszą pracodawcy i pracownicy dążąc do uporządkowania i wyeliminowania w maksymalnym stopniu zjawiska palenia w pracy.
Pracodawcy wskazywali przede wszystkim na poczucie równego traktowania. Oznacza ono m.in. zapobieganie konfliktom pracowniczym wynikającym z nierównej ilości przerw w pracy, eliminacji odczucia wykonywania za kogoś obowiązków służbowych w czasie jego wyjścia na papierosa.
Drugą najczęściej wskazywaną korzyścią jest lepsza wydajność pracy pracowników, którzy nie rozpraszają się wyczekując momentu, aby zrobić sobie przerwę i móc zapalić papierosa.
Pracodawcy wskazali również brak ponoszenia kosztów związanych z utrzymaniem palarni. Inną zaletą prowadzenia aktywnych działań jest mniejsza liczba absencji pracowników z powodu zwolnień lekarskich, a w efekcie także poprawa wizerunku firmy.
Skupienie pracodawców na poczuciu równego traktowania i obciążenia obowiązkami pracowników palących i niepalących przekłada się na dobrą atmosferę pracy, mniejszą ilość konfliktów pracowniczych i przeciążenia niepalących pracowników obowiązkami, gdy muszą wykonywać swoje zadania i współpracowników przebywających na przerwie na papierosa. Są to czynniki, które realnie mogą wpływać na wydajność i jakość wykonywanej przez pracowników pracy, które przenoszą się na korzyści dla przedsiębiorstwa – mówi Patrycja Kosińska z Departamentu Funduszy Europejskich Pracodawców RP, realizatora projektu „Nie palę, bo…”.
Korzyści dla pracowników
Za kluczową korzyść tworzenia środowiska wolnego od wyrobów tytoniowych w firmach uznano brak zagrożenia biernym paleniem dla osób niepalących. Jest to znaczące zwłaszcza w kontekście danych wskazujących, że 35,4 proc. niepalących pracowników doświadcza w miejscu pracy biernego palenia.
Jako drugą w kolejności korzyścią wskazaną przez uczestników badania jest poczucie równego traktowania i obciążenia obowiązkami pracowników palących i niepalących. Pozytywne skutki takich działań jak widać odczuwają więc obie strony – pracodawcy i pracownicy.
Na trzecim miejscu, tak jak i wśród korzyści dla pracodawców, wskazywany jest brak konieczności ponoszenia kosztów związanych z utrzymaniem palarni. Chociaż może wydawać się, że jest to korzyść finansowa wyłącznie dla pracodawców, to należy mieć na uwadze, że oszczędności poczynione przez nich mogą być przeznaczane na inne działania ukierunkowane np. na wsparcie pracowników, ich doszkalanie, doposażenia miejsc pracy itp.
Pracownicy wskazywali także na polepszenie się wydajności pracy w firmie wolnej od tytoniu, mniejszą absencję pracowników z powodu zwolnień lekarskich, a więc ich ogólnie lepszą sytuację zdrowotną. Dotyczy to zarówno osób palących papierosy i/lub wyroby powiązane, jak i osób narażonych na wdychanie dymu tytoniowego.
Poza kluczową korzyścią dla pracowników, jaką jest uniknięcie ryzyka konieczności wdychania dymu tytoniowego w miejscu pracy, pozostałe pokrywają się ze wskazaniami pracodawców. Pracownicy również w dużym stopniu zwracają uwagę na możliwość poprawy wydajności pracy, lepszą atmosferę pracy i niższe koszty prowadzenia firmy, gdy nie będzie potrzeby utrzymywania palarni. – dodaje Patrycja Kosińska. Jak wskazywali ankietowani spośród osób znających kampanię „Nie palę, bo…” 72,8 proc. wyraża chęć realizowania w przyszłości kampanii w swojej firmie, w tym 43,5 proc. pragnie jej kontynuacji, a niemal 30 proc. chciałoby, aby została ona wdrożona w ich przedsiębiorstwie. To ma dla nas ogromne znaczenie, ponieważ wierzymy, że nasze działania przynoszą realne korzyści zdrowotne, finansowe i czasowe – podsumowuje.
Projekt „Nie palę, bo…” swoim działaniem objął ponad 140 firm oraz niemal 35 tys. pracowników. Działania w zmniejszonym zakresie będą kontynuowane do końca marca 2021 roku. Odbiorcy akcji będą mogli wciąż korzystać z materiałów dostępnych w socialmediach oraz na stronach www.niepalebo.pl i www.firmawolnaodtytoniu.pl.